u mnie przekładnia była wymieniana, koszt 3800zł+robocizna
nic to nie dało
Przydałby się dokładny typ i seria obu przekładni z ich numerami seryjnymi. Bez takich danych trudno będzie uzyskać pomoc w centrali Volkswagena. Jest wielce prawdopodobne, że obie mają ten sam, błędny software.
Zrobiłem próbę utrzymywania przez moje auto kierunku jazdy przy większej prędkości. Rozpędziłem się na autostradzie do 160 km/godz. i puściłem kierownicę. Auto jechało dalej prosto kilkaset metrów bez żadnych tendencji do ściągania. Jak próbowałem delikatnie skręcić w lewo lub w prawo, auto zmieniało kierunek, puszczona kierownica natychmiast ustawiała się w pozycji środkowej, a auto utrzymywało nowy kierunek.
Problem więc nie leży w geometrii . W mojej ocenie ściąganie przy przyśpieszaniu wiąże się z różnicą momentu obrotowego przekazywaną na koło lewe i prawe. Może jest to wynikiem jakiegoś problemu leżącego w mechaniźmie różnicowym/skrzyni biegów? Idąc dalej tym tropem, zastanawiam się, co by dało założenie pierścienia wyrównoważającego na półoś przeciwną do kierunku ściągania?
Albo koła mają inne średnice.
Dawno miałem mechanikę, ale nie wydaje mi się, że poza oponami sam mechanizm różnicowy jest tak skonstruowany, żeby moment obrotowy był większy na koło, które ma mniejszą przyczepność, co jest bez sensu. Z drugiej strony każda półoś (lub coś co ją przedłuża tak naprawdę) zakończone jest kołem w pewnym stopniu stożkowym (czy tam helikoidalnym). Moment obrotowy mógłby być inny, gdyby koła te nie były jednakowe - chodzi mi tu o współczynnik korekcji zęba. Wtedy punkt styku zazębienia na jednej półosi byłby inny niż dla drugiej, co prowadzi do minimalnie innego przełożenia dla każdej z nich. Byłoby to możliwe wtedy, kiedy wymienia się jedno z dwóch zużytych kół zębatych, co w tym przypadku zapewne nie miało miejsca, choć kto to może wiedzieć.
Odgrzewam temat i wpis z 11 października.
Enriquez, muszę się z Tobą zgodzić. Uważam, że w zakresie ściągania auta w prawo masz rację. Przyczyna problemu leży w mechanizmie różnicowym, a i korekta jazdy na wprost, również dolewa oliwy do ognia. W trakcie jazdy i przyśpieszania „ciągnie” lewe koło (większy moment przyłożony do lewego koła) przez co auto ściąga w prawo – mniejszy moment na kole prawym, opory pochodzące od opony, łożysk, hamulca. Przy hamowaniu silnikiem znowu tylko prawa strona wpływa na zwolnienie samochodu, a w wyniku tego samochód ściąga w lewą stronę. Efekt jest taki, jakby prawa półoś nie napędzała samochodu w takim samym stopniu co lewa półoś. Co jest tego przyczyną? Nie wiem. Prawdopodobnie jak Kolega Enriquez zasugerował, przyczyną są źle wyfrezowane zęby kół stożkowych lub źle ustawiony wieniec zębaty na obudowie przedładni głownej / koło talerzowe. Sądzę, że powszechnie lansowana teza przez SAP oraz serwisy, mówiąca że wpływ na ściąganie mają różne długości oraz masy półosi, mija się z prawdą. Ostatnio przeglądnąłem książkę WKiŁ dotyczącą naprawy Seata Cordoby/Ibizy – produkcja chyba od 1993, pierwszy model we współpracy z VW. Na jednej z półosi - krótszej, zamontowana jest dodatkowa masa, której zadaniem jest zrównoważenie mas wirujących. Czyżby tym razem, w skali całej produkcji modelu O2, VW jako konstruktor napędu, a za nim Skoda zapomniała o tak trywialnym problemie konstrukcyjnym. Bzdura i bajka dla naiwnych. Łatwiej i taniej jest wypuścić info do mediów niż naprawiać mechanizm różnicowy w dużej ilości aut, tym bardziej że nie ma możliwości dokładnej diagnozy tego poprzez VAGa. Trzeba rozebrać skrzynię, zobaczyć jak się stykają zęby w mechanizmie różnicowym i wiedzieć jeszcze jak wszystko dobrze złożyć. Nie każdy nawet dobry warsztat mechaniczny, podejmuje się naprawy skrzyni biegów, a co dopiero DSG. Koszty naprawy dla SA b.duże X ilość aut nie tylko w PL.
Pozdrawiam
Wszystko co piszecie o niedoskonałościach mechanizmu różnicowego to prawda, ale ... gdyby elektroniczny system korekty jazdy na wprost był sprawny, nikt by tego nawet nie zauważył. Tak samo jak w aucie z dobrym systemem korekty nie zauważa się wpływu bocznego wiatru, czy pochylenia jezdni.
Witam,
Wczoraj sprawdziłem, że u mnie też auto ściąga dość mocno w prawo, tak, że kierownica ucieka z luźnej dłoni, przy dodawaniu gazu - nawet na 4 biegu z niskich obrotów ale po stanowczym depnięciu na gaz.
W poprzedniej Skodzie 2.0 tdi Pd nie było tego, Dopiero przy 100 tkm jak silentblocki się wyrąbały to podobnie było - po wymianie na nowe w ASO auto znowu jeździło jak po sznurku. A naprawdę nie można porównać szybkości reakcji na gaz 2.0 tdi pd z 1.8 tsi. TDI jest bardziej zrywne a TSI płynniej rozwija moc i moment, więc w ramach oszczędności Skoda coś zje..ała w modelu O2fl.
Dzwoniłem do ASO i jutro zgłaszam :evil:
Grand Scenic 2.0T Initiale 05'
Służbowe: Berlingo 1.6hdi 92 Selection 15'
Była 4 x Octavia: 04' O1 fl Elegance Combi ASV
08' O2 Elegance Combi BKC
11' O2 fl Elegance Combi CDAA
99' O1 SLX Combi AHF
Witam.
Temat widzę sie rozwija. Troszkę zeszło - ja tylko daję znać co u mnie (post ze strony 6). Po wymianie gum wahacza i łaczników stab, ustawieniu zbieżności i sprawdzeniu ciśnienia idzie prosto jak po sznureczku.
Czyli to co mowilem, w aucie ktorej ma juz troche przejechane, a nie w nowym aucie. W nowym to jedynie mozna geometrie sprawdzic, bo gumy wahacza nie moga byc wybite po 10kkm
U mnie przy 140 kmh drga lekko podloga (w sensie regularnie wibruje), przy 150/160 problem znika. na 16'' alusach z letnimi i na 15 stalowkach z zimowkami - identycznie czyli to na pewno nie kwestia kolek, zbiezność jest ok, wyważenie ok, ostatnia nadzieja w geometrii. auto nie sciaga, sciagalo jak mialem cisnienie w oponach ponizej 2.3 bara. Dziwne sa te samochody ;/
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
Widzę, że koledzy się dobrze orientują w cenach. Czy za wymianę tulei tylnej belki + wymiana tylnych tulei wahacza przedniego + sworznie + wymiana płynu hamulcowego za 700zł z częściami (ok. 350zł) to dobra cena?
Witam,
Panwie, czy komuś się udało coś załatwić w UOKiKu w sprawie ściągania? Ja jeszcze z UOKiKu nie mam żadnych wieści, więc czekam cierpliwie.
Ostatnio wpisałem w Google taką treść: „Octavian ściąga prawo” zaznaczyłem wybór jeżyków wyszukiwania na angielski, niemiecki, francuski, rosyjski, czeski i ku mojemu zaskoczeniu wyskoczy mnóstwo opisów dotyczących ściągania Skód w prawo temat znany jest od Anglii aż po daleką Rosję
Dość ciekawy wpis w temacie ściągania w prawo znalazłem na forum superbclub pl. autorstwa BuryM z 7 grudnia 2011r.
Nie wiem czy temat ten jeszcze kogos interesuje ale pomyslalem, ze na wszelki wypadek, podziele sie moim doswiadczeniem z osobami, ktore byc moze maja ciagle problemy ze sciaganiem samochodu i tocza nierowna walke z ASO. Wiem jak cos takiego moze zepsuc „zycie” a przede wszystkim przyjemnosc z prowadzenia samochodu i mam nadzieje, ze moj post im pomoze. Poczatek historii opisany jest w tym watku wiec ten etap juz pomine. Zaczne od tego, iz udalo mi sie w koncu rozwiazac ten irytujacy problem. Zeszlej zimy podejrzewalem – po wielu (bardzo wielu) wizytach w ASO, ustawieniach geometrii, sprawdzeniach itp. – ze problem lezy w oponach kierunkowych, tym bardziej, ze na letnich oponach wszystko bylo OK – a mowiac szczerze sciagalo samochod w prawo od razu jak wyjechalem z salonu, ale po zamianie przednich kol stronami lewa/prawa samochod zaczal jezdzic prosto wiec nie zawracalem sobie juz wiecej tym glowy (az do zimy 2010/11). Tak wiec, w tym roku zaryzykowalem i kupilem opony asymetryczne. Generalnie bylo nieco lepiej w stosunku do poprzednich kierunkowych ale mimo wszystko samochod znowu zaczelo sciagac w prawo, co w szczegolnosci na autostradzie stawalo sie niebezpieczne i up...e (50-100 m i samochod byl juz na drugim pasie). Niezaleznie: czy to ostre przyspieszanie, spokojna jazda czy jazda na biegu jalowym itp. Ponownie wizyta w ASO, ustawianie geometrii... ale to juz znacie, zero poprawy i strata czasu. Za namowa kolegi mechanika wymienilem tylne tuleje na dolnym wachaczu (przepraszam za terminologie jesli cos nie tak), gdyz twierdzil, ze te montowane przez ASO (tak, byly juz wymieniane) to jakies chinskie noname’y, miernej jakosci, w kazdym guma innej twardosci itp. Nastepnie pojechalem do diagnosty (z polecenia), ktory poprawnie ustawil (w zasadzie porawil, gdyz byly duze rozbieznosci) geometrie, ktora to 2 dni wczesniej byla ustawiana przez ASO. Juz w tym momencie bylo duuuzo lepiej. Na koniec pojechalem do warsztatu, gdzie na wywazarce typu Hunter z dociskiem i „testem drogowym” wywazylem wszystkie opony a komputer zasugerowl jak je zalozyc aby zneuatralizowac sciaganie samochodu i drgania. Tak, na marginesie dodam, ze fachowiec jak zobaczyl kola wywazone przez ASO to zlapal sie za glowe. Ciezarki dochodzace do 70-80g (nowe felgi i opony), rozmieszczone w 2-3 grupach na feldze....tu mozna by napisac odrebne opowiadanie. Nie zadali sobie nawet trudu aby znalesc optymalne ustawienie opony wzgledem felgi. W kazdym badz razie samochod jedzie teraz jak po sznurku, niezaleznie od przypieszenia, bez wymyslania bzdur o nachyleniu jezdni, nierownej dlugosci poloskach itp. Nie ukrywam, ze cieszylem sie jak dziecko, ktore dostalo nowa zabawke. Moj wniosek: ASO odwiedzac tylko i wylacznie w razie „ostatecznej ostatecznosci”, w czym zreszta utwierdzaja mnie rowniez inne przypadki, no ale to nie ten temat. Szkoda tylko, ze dojscie do tego wniosku zajelo mi tyle czasu, zaoszczedzilbym sporo zdrowia i pieniedzy.
Witam,
piramida tak o ten wpis chodziło, dziękuję.
Ja u siebie w ciągu miesiąca wymienię tylne tuleje wahacza na pełne od Cupry i zobaczę czy faktycznie coś to da. Gotowe aluminiowe konsole z wprasowanymi tulejami leżą w domu od 2 miesięcy. Na razie zimno
Kolega z forum superb pisze, że po wymianie tulei jego auto "prowadzi się jak po sznurku". Może, z naciskiem na może, faktycznie w tym pies jest pogrzebany Oby to było to.
Witam,
piramida tak o ten wpis chodziło, dziękuję.
Ja u siebie w ciągu miesiąca wymienię tylne tuleje wahacza na pełne od Cupry i zobaczę czy faktycznie coś to da. Gotowe aluminiowe konsole z wprasowanymi tulejami leżą w domu od 2 miesięcy. Na razie zimno
Kolega z forum superb pisze, że po wymianie tulei jego auto "prowadzi się jak po sznurku". Może, z naciskiem na może, faktycznie w tym pies jest pogrzebany Oby to było to.
pozdrawiam
ja mam tuleje od cupry w dolnych przednich wahaczach i ściąga go ale w zależności od pochyłu drogi :szeroki_usmiech
Witam.
Dawno mnie tu nie było... Kiedyś pisałem że mój szkodnik ściąga w prawo, minęło trochę czasu bo 2,5 roku i 100000km i się dowiedziałem... Po 50 tyś km skrzynia wyła jak most w polonezie - naprawa gwarancyjna i ok, teraz mam przejechane 102000km i co? Znowu skrzynia się rozsypała... Także można się przyzwyczaić do tego że ściąga i w czasie gwarancji naprawiać skrzynie bo za darmo, ale jak się rozleci po gwarancji to jakieś 4000zł trzeba liczyć - ot takie szkodniki...
Komentarz